Nie chce mówić, że zbliża się koniec świata bo średnio w to wierzę, ale coś się zaczyna dziać. To z jednej strony niepokojące z drugiej ekscytujące... Może rzeczywiście ma nastąpić jakieś przebudzenie... bo w rzeczy samej ludzie się budzą i zaczynają walczyć o swoje. A czy ma to jakieś mistyczne, astrologiczne, czy mityczne powody - nie wnikam. będę obserwować. Jedno stwierdzam - nasz świat się zmienia, zmienia się w każdym momencie, ale mam wrażenie, że w ostatnim czasie przyspieszył.